Zmiana głównym napędem rozwoju – o zawodowej drodze Jakuba Imosy, prezesa Kotrak S.A.

W ostatnim z naszych jubileuszowych artykułów spotykamy się ponownie z Jakubem Imosą, prezesem Kotrak S.A. Opowie nam o tym, jak wyglądała jego ścieżka kariery w firmie i co planuje dla Kotraka w nadchodzących latach. Serdecznie zapraszamy do lektury ?

Jak wyglądała Twoja ścieżka kariery w Kotrak?

Jakub Imosa: Pracę w Kotraku rozpocząłem jeszcze jako uczeń technikum na stanowisku serwisanta urządzeń fiskalnych. Był to czas, gdy urządzenia te zyskiwały na popularności i stawały się obowiązkowym narzędziem w handlu. Do dziś pamiętam, co potrafiłem zrobić z tymi sprzętami. Były to urządzenia częściowo mechaniczne, a częściowo elektroniczne, dlatego w pracy mogłem wykorzystać wiedzę oraz doświadczenie zdobyte w szkole, jak choćby umiejętność obsługi lutownicy.

Praca w Kotraku pozwoliła mi również podjąć decyzje dotyczące mojej dalszej ścieżki kariery. Po maturze zdecydowałem się pójść na studia zaoczne, utrzymując pracę w firmie. Pozwoliło mi to równocześnie zdobywać wiedzę teoretyczną oraz praktyczną. Dzięki temu widziałem, co rzeczywiście sprawdza się w realnych działaniach biznesowych. Z resztą w dość krótkim czasie Kotrak zaczął się zmieniać, idąc w kierunku, w którym działa i rozwija się do dziś.

Wraz z końcem lat 90-tych komputery zaczęły zyskiwać na powszechności, dlatego wspólnie z właścicielami przedsiębiorstwa zdecydowaliśmy się wejść w tą branżę, poszerzając zakres naszych usług. W ten sposób rozpocząłem wędrówkę po różnych działach firmy.

Moja praca nie polegała tylko na zarządzaniu, ale również wdrażaniu czy testowaniu nowych systemów. Pracowałem jak każdy inny specjalista i można powiedzieć, że przeszedłem przez większość działów oraz stanowisk w Kotraku. Z resztą powstanie sporej części z nich zainicjowałem wspólnie z niewielkim wówczas zespołem. Razem tworzyliśmy oraz rozwijaliśmy nowe sektory naszego przedsiębiorstwa, rozbudowując jego strukturę.

Pierwsze systemy informatyczne do sklepów, gastronomii czy ERP – we wszystkich tych projektach braliśmy udział. Wspólnie wybieraliśmy producentów, uczyliśmy się ich wdrażania, wykonywaliśmy pierwsze implementacje u klientów i dzieliliśmy się nowymi umiejętnościami oraz wiedzą. W ten sposób w niecałe 5 lat wprowadziliśmy do naszej stałej oferty 3 systemy dla biznesu.

Następnie zaczęliśmy współpracę z firmą Comarch i przy tych projektach zostałem już na dłużej, bo na ok. 10 lat. Aktywnie działałem w ich zakresie – implementując systemy oraz zatrudniając nowe osoby. W ten sposób powstał cały nowy dział Kotraka zajmujący się wdrożeniami systemów ERP (m.in. takich jak Comarch ERP Optima) i tworzeniem oprogramowania dedykowanego.

Pamiętam, że na początku nasz zespół był bardzo skromny, bo składał się z 4 osób. Szybko jednak udało się go rozbudować i stworzyliśmy wspólnie nowy, mocny trzon naszego działania. Do dziś czuję dużą wdzięczność wobec osób, z którymi wtedy startowaliśmy. Była to momentami niełatwa współpraca, ale poradziliśmy sobie, czego efekty są widoczne do teraz.

Te 10 lat pracy zaowocowało ponad 100 projektami przeprowadzonymi dla średnich oraz dużych firm. Wspólnie zaimplementowaliśmy ok. 1500-2000 stanowisk systemów klasy ERP i w większości były to firmy, które po dziś znajdują się w gronie naszych klientów.

Wraz z tymi zmianami Kotrak zaczął się szybko rozwijać. Projektów było coraz więcej, pojawiały się nowe osoby przejmujące uruchamianie kolejnych rozwiązań i w pewnym momencie naturalnie przeszedłem na następny etap zawodowy, czyli nadzorowanie pracy całego działu ERP.

Po pewnym czasie wyodrębnił się również następny element firmy – dział developerski – i nagle okazało się, że oferta IT stanowi 2/3 działalności Kotraka. Był to efekt wielu lat wspólnej pracy, za który po dziś jestem wdzięczny. Nie osiągnęlibyśmy tego bez tak wspaniałego zespołu specjalistów, z jakimi przyszło mi pracować. Do teraz stanowi on motor napędzający naszą firmę.

(Dowiedz się, jak to wszystko się zaczęło z wywiadu z założycielką firmy Kotrak – Ireną Kurdziel oraz jak staliśmy się firmą IT )

Jakie masz plany na nadchodzące lata dla firmy?

J.I.: Chciałbym, aby firma w kolejnych latach dalej się rozwijała w takim samym tempie, jak obecnie. W tym momencie zwracamy szczególną uwagę na to, co chcemy robić w przyszłości. To już nie są czasy, gdy wystarczyło 3 ludzi, by rozpocząć biznes i iść do przodu. Uruchomienie każdego nowego kierunku działania to dla nas wielomilionowa inwestycja, która również potrzebuje czasu na rozwój oraz ludzkiego zaangażowania. Dlatego podchodzimy do planów odważnie, ale roztropnie. Chcemy mieć jak najwięcej pewności, że to, co planujemy uda się nam zrealizować.

Naszym głównym planem jest, by Kotrak stał się firmą technologiczną. Dostawcą rozwiązań, które łączą w sobie najważniejsze przyszłościowo elementy – sztuczną inteligencję, automatyzację i robotyzację przedsiębiorstwa, związane z tym integracje oraz analizę danych, niezbędną do zarządzania oraz oceniania działań. Chcemy oferować naszym klientom rozwiązania, które wspierają rozwój ich firm przez lata.

Rozwój w nowych kierunkach oraz podążanie za nowymi możliwościami – to jest nasz cel. Obecnie wszystko szybko się zmienia i jako Kotrak musimy się do tego dostosowywać. Ważnym jest byśmy nie tylko byli na bieżąco z niezbędnymi rozwiązaniami, ale również tworzyli systemy, które będą zmieniać biznes na lepszy.

(Przeczytaj, jak w Kotrak dążymy do utrzymania statusu nowoczesnej firmy oraz jakie projekty realizujemy w ramach innowacyjności w IT)

Za co cenisz pracę w Kotrak?

J.I.: Kotrak jest firmą, która została zbudowana jako przedsiębiorstwo rodzinne i do dziś nim pozostała. Jednak nie w rozumieniu charakteru firmy oraz udziału właścicieli, ale przede wszystkim podejścia do pracy. I to właśnie w niej cenię.

Wielu z obecnych pracowników stanowiło część zespołu, z którym wspólnie budowałem nasze działy IT. Są to osoby pracujące w Kotrak od przynajmniej 10 lat. To zmotywowany i stały zespół współpracowników, realnie budujący z nami przedsiębiorstwo. Oczywiście ciągle poszerzamy zasoby o nowe osoby, ale cieszy mnie, że stali pracownicy nadal z nami działają, prezentując nowe pomysły oraz wpływając na rozwój Kotraka. To znaczy, że dobrze się u nas czują. A my z tego powodu jesteśmy nastawieni na długoletnią współpracę z ludźmi. Nie chcemy, by przychodzili do nas na chwilę, tylko zostali, rozgościli się i wspólnie z nami rozwijali.

Kotrak cenię również za możliwość rozwoju, jaką sam otrzymałem. Dzięki tej firmie dostałem szansę, by poprowadzić swoją karierę w ciekawym dla mnie kierunku i tempie, jakie mi odpowiadało. Wspinałem się po kolejnych stanowiskach, rozwijając nowe działy oraz wprowadzałem nowe produkty. Była to niezwykła szansa na rozwój, którą otrzymałem dzięki dużej dozie zaufania właścicieli. To kolejna ważna zaleta Kotraka – chęć inwestycji w nowe pomysły.

(Dowiedz się, jak wygląda praca w Kotrak Team)

Współpraca z innymi członkami Zarządu – jak ją oceniasz na przestrzeni lat?

J.I.:Na przestrzeni ostatnich lat firma przeszła duże zmiany. Z przedsiębiorstwa o charakterze osobowym staliśmy się spółką akcyjną. Przyczyniło się to do stworzenia Zarządu Formalnego, w którego skład wszedłem ja, Tomasz Brodziak oraz Irena Kurdziel, założycielka Kotraka.

Z Tomaszem współpracuję od prawie dwóch dekad. Poznaliśmy się, gdy działał jeszcze dla Comarchu i z jakieś 10 lat temu przeszedł do naszej firmy, przejmując nadzór nad działaniami handlowo-marketingowymi.

Wraz z przekształceniem powstała również Rada Dyrektorów, czyli Zarząd Operacyjny. To osoby, które zarządzają dziś działami firmy i stanowią jej centrum. Nadzorują prace, są odpowiedzialne za sprzedaż, wdrożenia oraz rozwój. To bardzo kreatywna grupa ludzi, z którymi świetnie nam się pracuje. Napędzają oni Kotrak, za co jestem im bardzo wdzięczny. Dzięki nim cały czas możemy podążać w nowych i dobry dla nas kierunkach

Czy coś chciałbyś przekazać klientom i pracownikom?

J.I.: Naszym klientom, pracownikom oraz wszystkim osobom mającym z nami styczność chciałbym przede wszystkim podziękować za wzajemne zaufanie, wyrozumiałość oraz chęć wspólnego podejmowania ryzyka. Lata pracy w Kotraku pokazały mi, że podejmowanie ryzyka, szczególnie przy niełatwych projektach, zawsze okazywało się korzystne, owocując długofalową współpracą oraz dobrymi efektami, zarówno dla nas, jak i klientów.

Oczywiście na przestrzeni lat pojawiały się również osoby – zarówno klienci, jak i pracownicy – z którymi nasze drogi się rozchodziły. Jednak do takich sytuacji podchodzę bardzo racjonalnie. Nie jestem za paleniem mostów, czy obrażaniem się na siebie. W życiu podejmujemy różne decyzje i nie powinno się ich oceniać.

Myślę, że po tych wielu latach działania możemy sobie wspólnie podziękować za doświadczenie, które zdobyliśmy i za to, że każde następne umacnia nas w tym, co możemy osiągnąć w nadchodzących dekadach.

(Dowiedz się, co obejmuje kompleksowa obsługa klienta w Kotrak)